Wiecie może jak to jest, gdy życie zmusza Was do czynności
wstydliwych, niechcianych? A wiecie może jak to jest, gdy te czynności wpisują
się w Wasze codzienne życie, przyzwyczajacie się do nich i w sumie … w sumie
zaczynacie je lubić? Pewnie nie wiedzą tego wszyscy, ale ona wie. Poznajcie
21-letnią studentkę medycyny na Uniwersytecie Tokijskim. Proszę Państwa przed
Wami Sakura Haruno.
Sakura według ludzi jej nieznających jest mądrą, zwariowaną i niesamowicie piękną dziewczyną bez żadnych problemów. Jednak jak jest naprawdę? Naprawdę jest samotna, bez rodziny z jedną przyjaciółką. Naprawdę ledwo wiąże koniec z końcem. Pod względem psychicznym jak i finansowym. A dlaczego? Psychicznie wymęcza ją tryb życia, praktyki w szpitalu, praca i studia. Finansowo natomiast … Praca w kawiarni uczelnianej nie przynosi zbytnich dochodów. Jednak wprowadziłam Was trochę w błąd. Finansowo ledwo wiązała koniec z końcem. Do czasu, aż podjęła się pracy w trybie nocnym. I tu wróćmy do czynności o której wspominałam na początku. Już się domyślacie? Taak, Sakura ma tajemnicę o której wie tylko ona i jej przyjaciółka. Przecież praca w domu publicznym nie jest czymś, czym mogłaby się szczycić. A jednak ona to polubiła. Zawsze wybiera sobie klientów, nigdy nie sypia z kimś kto może ją poznać. Choć … pewnego dnia przyszedł do niej ktoś, kto wywróci jej życie do góry nogami. I to niekoniecznie pozytywnie.
Wspominałam już o jej tajemniczym przyjacielu poznanym w Internecie? I on odegra niemałą rolę w tym opowiadaniu.
Aaaa .. nie martwcie się, Sasuke też tu będzie. Bogaty, niesamowicie przystojny i nie do końca uczciwy. Czarne interesy …
Zagmatwałam? Mam taką nadzieję.
Sakura według ludzi jej nieznających jest mądrą, zwariowaną i niesamowicie piękną dziewczyną bez żadnych problemów. Jednak jak jest naprawdę? Naprawdę jest samotna, bez rodziny z jedną przyjaciółką. Naprawdę ledwo wiąże koniec z końcem. Pod względem psychicznym jak i finansowym. A dlaczego? Psychicznie wymęcza ją tryb życia, praktyki w szpitalu, praca i studia. Finansowo natomiast … Praca w kawiarni uczelnianej nie przynosi zbytnich dochodów. Jednak wprowadziłam Was trochę w błąd. Finansowo ledwo wiązała koniec z końcem. Do czasu, aż podjęła się pracy w trybie nocnym. I tu wróćmy do czynności o której wspominałam na początku. Już się domyślacie? Taak, Sakura ma tajemnicę o której wie tylko ona i jej przyjaciółka. Przecież praca w domu publicznym nie jest czymś, czym mogłaby się szczycić. A jednak ona to polubiła. Zawsze wybiera sobie klientów, nigdy nie sypia z kimś kto może ją poznać. Choć … pewnego dnia przyszedł do niej ktoś, kto wywróci jej życie do góry nogami. I to niekoniecznie pozytywnie.
Wspominałam już o jej tajemniczym przyjacielu poznanym w Internecie? I on odegra niemałą rolę w tym opowiadaniu.
Aaaa .. nie martwcie się, Sasuke też tu będzie. Bogaty, niesamowicie przystojny i nie do końca uczciwy. Czarne interesy …
Zagmatwałam? Mam taką nadzieję.
No ba, że jestem :D. Bylam i bede :D. No tamto opowiadanie faktycznie skonczylas i nie wiem jakie bylo zakonczenie, ale dopowiedzialam je sobie sama xd. Byl happy end :3 O tak prolog zaciekawil i to bardzo! Sakura jako prostututka? Hmm chyba czytalam cos takiego ale tylko raz i to daaaawno temu. Mam nadzieje, ze tym razem nie opuscis nas tak nagle. Ale rozumiem, szkola daje popalic, a szczegilnie studia z matematyka xD. Wpolczuje xd. Mam nadzieje ze Sasek namiesza w jej zyciu i ze bedzie ciekawie. Oryginalny pomysl to i fabula oryginalna :)
OdpowiedzUsuńNa pewno mnie nie zawiedziesz :)
A tak to chce zaprosic cie na bloga mojego z jednopartowkami tez nowy wiec zaczynam znowu jak ty xd.
our-destination-sasusaku.blogspot.com
Wpadaj jezeli masz ochote :)
A i czekam na pierwszy rozdzial! :)
Dziękuję za zaproszenie, na pewno będę zaglądać! :)
UsuńPrzepraszam za takie nagłe zakończenie, ale cieszę się, że fantazja się rozbudziła u Ciebie i sama sobie dokończyłaś poprzednie opowiadanie. :)
Pierwszy rozdział postaram się napisać jak najszybciej :p
I cieszę się po raz drugi, że zaskoczyłam pomysłem. :p
Pozdrawiam :)
Waru, Waru! Wróciłaś *___*
OdpowiedzUsuńTwój prolog jest inny niż zazwyczaj znajduje się na blogach, może dlatego , że przedstawiłaś go jako narrator. Jedno wiem na pewno - cholernie mnie nim zaintrygowałaś :)
Ja chcę pierwszy rozdział! Miałam właśnie tu się rozpisać, jak to ostatnio poganiam i zachęcam inne blogerki to rychłego pisania kolejnych rozdziału (co o dziwo jakoś mi się udaje :D), ale dostałam od ciebie odpowiedź na facebook'u, więc tą kwestię pominę :)
A więc, na spokojnie pomyśl nad fabułą pierwszego rozdziału i jak cię natchnię to pisz!
Trybiki w mojej głowie zaczęły ostro pracować, zastanawiając się co ty tam wykombinujesz :D
Kochana Waru, więc życzę ci ogromnych pokładów Weny! :)
Pozdrawiam i ściskam mocno!
Zaciekawiło mnie, jest w tym coś, co każe przeczytać kolejny rozdział :D Mam nadzieję, że będzie to udane opowiadanie :D Mam nadzieję, że mnie zaciekawi na tyle, aby zostać z Tobą do końca :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
Witam,
OdpowiedzUsuńprzyznaję, że mnie zaintrygowałaś. Z przyjemnością będę tu zaglądać i oczekiwać dalszych rozdziałów.
Podjęłaś nie lada wyzwanie, pisząc jako wszechwiedzący i wszechobecny narrator. ^^ Dla mnie na zawsze pozostanie tajemnicą to ja ktoś może być do tego zdolny.
Żałuję, że nie udało mi się trafić na Twoje poprzednie opowiadanie. Z chęcią bym je przeczytała, nawet jeśli go nie dokończyłaś. Choć pogłoski głoszą, że je usunęłaś... Szkoda.
Pozdrawiam i życzę weny.
Buziaki :*
Niestety pogłoski to prawda. :( Usunęłam i nie mam go nigdzie. Czuję że nigdy do końca nie zostanie mi to wybaczone. :)
UsuńPozdrawiam i dziękuje za miłe słowa. :)
No kurczę nie wierzę, WARU WRÓCIŁA!!!!
OdpowiedzUsuńJak ja strasznie tęskniłam za twoim pisaniem, nigdy więcej nie usuwaj bloga, czy możesz mi to obiecać? :D
Dobra,wracając do nowego bloga. Oczywiście jak to ja, komentarz będzie krótki, zwięzły i na temat( przynajmniej ten pierwszy ^^)
Sakura prostytutką, interesujące, jeszcze nigdy nie czytałam żadnego opowiadania tego typu, zaintrygowałaś mnie tym. Czytając sam prolog, wiem, że cały blog będzie fantastyczny.
Życzę ci duuuużo weny i pozdrawiam.
( Pamiętasz mnie jeszcze? :))
Yuki-chan
Oczywiście że pamiętam. :)
UsuńDziękuję za miłe słowa.
Pozdrawiam. :)
Jestem u ciebie pierwszy raz. Nigdy nie czytałam twoich opowiadań :)ten prolog to coś czego wcześniej nie widziałam !:)wciąga.. sprawia że chce się więcej i więcej. :) szkoda ze nie widziałam innych opowiadań które wyszły spod twojej ręki ;)! pozdrawiam i życzę weny ! a także przepraszam za błędy pisze z tel. :#
OdpowiedzUsuńPolly-chan~
Z mojej ręki wyszło tylko jedno opowiadane, niedokończone i niestety nigdzie nie dostępne.: ) Więc nie mam jak go udostępnić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ej! Ej!! Ej!!! Chcę już rozdział 1:D Ciekawa jestem jak to bd;p
OdpowiedzUsuńHehe, me gusta:D
Pozdrawiam i życzę pełno weny^^
Naruto idzie na chwile w zapomnienie.... ♥
OdpowiedzUsuńOho! Zapowiada się świetnie! Jestem ogromnie zaciekawiona jak sie sprawy potocza ale nie starczy mi czasu by choćby luknac na rozdzial 1... Wesele czeka na mnie!!!
Ale tak w skrocie, masz dar pisania ciekawie i tak, ze czytelnik chce wiecej i wiecej... te kilka zdan moglo byc nudne jak flaki w oleju ale ty zaciekawilas mnie nimi... Jutro czytam rozdział 1!
Buziaki! I życzę weny na rozdział 9