Rozdział pierwszy, czyli prologu ciąg dalszy.

Na początku naszej wspólnej drogi z Sakurą i jej przygodami przyjrzyjmy się bliżej głównej bohaterce.
Wspomniałam Wam wcześniej, że tej różowowłosej istotce brakuje rodziny. Otóż, gdy miała 3 latka, zdarzył się wypadek. Dziewczyna również brała w nim udział i jako jedyna wyszła z niego żywa. Niestety wtedy odeszli od niej rodzice. Sakura została oddana do domu dziecka, gdzie wychowywała się i uczyła do 18 roku życia. A potem? Potem uderzyło w nią życie. Została skazana sama na siebie. Gdyby nie pomoc jej przyjaciółki, nigdy by nie znalazła kawalerki, nigdy by nie stanęła na nogi, ani nie studiowałaby.
Medycyna. Może to dziwne, ale od czasu śmierci rodziców chciała zostać lekarzem. Chciała jak najbardziej przyczynić się do ratowania ludzkiego życia. I w końcu zaczęła spełniać swoje marzenie. Sakura w tym roku akademickim zacznie trzeci rok studiów.
Na pewno chcielibyście wiedzieć co nie co o wspominanej parę razy przyjaciółce dziewczyny, z którą znają się od najmłodszych lat. Rodzice dziewczyn byli w bliskich kontaktach, więc i panny zaczęły być bliżej siebie. Hinata, bo tak nazywa się najwspanialsza osoba w życiu różowowłosej, to 21 letnia studentka psychologii na Uniwersytecie Tokijskim o niesamowicie idealnej figurze i długich, granatowych włosach. W życiu zawsze miała to czego chciała. Jej ojciec posiada jedną z największych firm kosmetycznych w Tokio.
Hinata to spokojna, opanowana osoba, czyli całkowite przeciwieństwo jej przyjaciółki. Jest jeszcze jedna sprawa, która różni dwie wyżej wspomniane. Granatowowłosa znalazła miłość. Ta miłość ma 185 cm wzrostu, 23 lata, żółte włosy i nazywa się Naruto. Poznali się 5 lat temu na jednej z imprez, na które uczęszczały dziewczyny i zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia.
Jeśli chodzi o relacje na linii Naruto-Sakura to oboje mówią sobie o prawie wszystkim. Dziewczyna nie wspominała nigdy chłopakowi o swojej pracy dorywczej, natomiast blond włosy też ma sprawę, o której woli nie wspominać. Dodam tylko jeszcze, że o tej małej „sprawce” nie wie również jego dziewczyna. Nieładnie z jego strony, nieprawdaż?
Poznaliśmy już dwie najważniejsze osoby w życiu różowowłosej piękności. Może omówmy teraz dalsze aspekty z życia Sakury.
Jak to się stało że pracuje jako prostytutka? Żyjemy w XXI wieku, temat seksu, striptizu, prostytucji spotykany jest wszędzie. A dziewczyna, która ma już dość ciągłego zapożyczania się u koleżanki i prób oddawania długu z pensji kelnerki, jest spychana do ostateczności.
Na początku szukała innej pracy, wysyłała CV, chodziła na rozmowy, ale albo przeszkadzał jej grafik praktyk, studia, albo druga praca.
Wtedy to wpadła na pomysł oddawania swojego ciała w zamian za pieniądze. Na początku miała straszne wyrzuty sumienia, nie mogła spokojnie spać. Dziewictwa w ten sposób nie straciła, zdarzyło jej się to w liceum z jej byłych chłopakiem. Była młoda, głupia, myślała, że kocha go ponad wszystko.
A teraz? Teraz jest sama, podoba jej się sposób życia, który prowadzi, chociaż nie do końca popiera go Hinata.
Jak Sakura znajduje klientów? Ogłoszenie w internecie może zdziałać cuda.
Proszę Was tylko o jedno, nie oceniajcie jej źle. Wiem, że na pewno w końcu ją zrozumiecie.
Mówię i mówię o Sakurze, a pewnie ciekawi Was co tam z Sasuke. W naszej historii poznamy go, gdy wróci do Tokio po 6 letniej nieobecności i skontaktuje się ze swoim najlepszym przyjacielem Naruto. Teraz powiem Wam tylko, że Sasuke ma 23 lata, skończył ekonomię, jednak nigdy nie pracował w swoim fachu. Wiecie czym się zajmuje? Prostytucja, seks to nie jedyne rzeczy na początku dziennym w Tokio. Młodszy z Uchihów należy do jednej z działających mafii. Ba, jest jej szefem. Na czas swojej nieobecności to właśnie wspomniany Naruto przejął prym. „Konoha”, bo tak nazywa się ich czarna sprawa, działa od 3 lat i konkuruje z innymi dwoma. „Akatsuki” i „Suna”.
Na razie starczy tych wiadomości. Przyswójcie je do siebie, a od następnego rozdziału zaczniemy historię, w której nie tylko ja dojdę do głosu.

**********

Dodaję dzień po dniu, bo to tak jakby kolejna część prologu. ;) Następny rozdział zaczniemy już z udziałem bohaterów.
Chciałabym podziękować wszystkim za miłe słowa i tyle odwiedzin. Dziękuję również za te wszystkie komentarze :) Chociaż mam nadzieję, że będzie ich coraz więcej. :)
To tyle ode mnie.
Całuję, pozdrawiam!